poniedziałek, 24 września 2012

Poprawki

Dziś natchnęło mnie do rysowania. I nawet z początku coś wychodziło. Nawet kolor akwarelą wyszedł. I wtedy wpadłam na "genialny" pomysł-czemu by kontur nie wzmocnić cienkopisem... tylko malunek był lekko wilgotny...i tak oto efekty mojego ulepszania.

I niestety po malunku. W brodę se można pluć, ale nic nie pomoże. A został jeszcze Photoshop :) - i tylko on poprawił mi humor po tej partaninie...Choć i tak przykro - skaner mi troszkę kolory ukradł. A po za tym oryginał to oryginał. Na przyszłość nauczka - Jak jest dobrze to nie naprawiać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz