Przerwa wyjazdowa.
Wyjazd jeden po drugim i chwilowa - mam przynajmniej taką nadzieję - przerwa.
Ale już na początku czerwca zamierzam się z powrotem pokazać. Z nowymi siłami i zapałem - nie koniecznie z nowymi rysunkami (do skanowania staroci też potrzeba sił :P)
Choć głowy nie dam bo to stricte odpoczynek nie będzie.
Zaraz zbieram się na samolot - i mam trochę pietra choć to będzie już mój czwarty lot - w tym drugi raz sama...ale jednak zawsze jakiś nerw (może kiedyś się przyzwyczaję).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz