piątek, 18 października 2013
Ślubny rys
Jutro wybieram się na ślub koleżanki i chciałam dla nich narysować coś specjalnego.
Szkiców narobiłam naprawdę dużo. Najgorzej, że zbyt podobni nie są. Cóż zrobienie czyjejś podobizny to dla mnie ciężka sprawa- tym bardziej, że pana młodego widziałam krótko ze dwa, trzy razy może...
Rysunek specjalnie jest niezbyt szczegółowy.
Mam nadzieję, że się spodoba taka niespodzianka - skoro kartkę kupiłam już z wydrukowanymi życzeniami - to chciałam coś dołączyć - a nie tylko podpis.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz