piątek, 7 czerwca 2013

Tablet

A więc tak, nasłuchałam się jakim to fajnym i niezbędnym urządzeniem jest tablet.
Hm to może coś poszukać -tak zaczełam pytać. Na szczęście na pomoc przyszła rodzina i zamiast kupować chwilowo mi wypożyczyli jeden. Uradowana podłączyłam gdzie trzeba i wzięłam się za jakieś rysowanko, żeby wypróbować to cudo.
I tak...hm mój zachwyt się wypalił -patrzysz w ekran, a rysujesz po tablecie, zmiany opcji w programach graficznych- ups to też jest ciężkie. Muszę pomówić z tą co mi tak tablety zachwalała. Na razie mi to w ogóle nie leży. Kilka prób poniżej.
Trzeba przyznać, że przynajmniej kartek się nie marnuje, ale za to prąd i najważniejsze - miejsce w pokoju...
Będę miała jeszcze trochę czasu żeby się tym pobawić - kto wie może coś zaskoczy :)
A może ktoś zna jakiś fajny i prosty poradnik...ale chyba to bardziej kwestia przyzwyczajenia się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz